
Polecam na przerwę „kibelkową”, albo na hit do zestawu opowiadanych w korporacyjnej kuchni;)) - Krótka historia o puszce do piwa (albo coli, czy innych podobnych ) Tę (puszkę) którą znacie opatentowano (tak!) w 1959r, bo była extra, nadawała się do przechowywania napojów i w ogóle miała taką świetną zawleczkę i perforację na puszce, żeby Kowalski (właściwie Johnson) mógł sobie to sam otworzyć bez użycia młotka. Ponad 30 lat później patent ten wykorzystał Okocim pakując tam swoje piwa radośnie ku uciesze polskich klientów, którzy mogli poczuć powiew A M E R Y K I
Fajne co?
A teraz przyznać się kto z Was nie kolekcjonował puszek po piwie:P