Napoleon próbował kiedyś przekonać Europejczyków, że spokojnie można żyć bez kawy, popijając codziennie wyśmienity wywar na bazie korzeni cykorii. Twierdził też, że „lepiej, aby kobiety obracały igłą niż językiem”, a wracając z wyprawy wojennej do ukochanej Józefiny miał kiedyś napisać w liście tak: „Jutro wieczorem wracam do Paryża. Nie myj się”. To i tak jedne z mniej kontrowersyjnych stwierdzeń, które są mu przypisywane, co nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę, że przypisuje mu się odpowiedzialność za śmierć około trzech milionów ludzi. W każdym razie zaczynamy od makaronu mafaldine w kremowym sosie cykoriowym z boczkiem.

Cykoria jest ciągle dość niszowym warzywem w naszym kraju, ale jednak konsekwentnie, powoli zdobywa coraz większą popularność. Była znana już w starożytności, ale najczęściej w dzisiejszych czasach spotykana odmiana sałatowa jest dużo, dużo młodsza i pochodzi z... Belgii!
Według belgijskiej legendy, lokalny farmer miał kiedyś po zakończonych zbiorach cykorii wrzucić jej korzenie do swojej piwnicy. Najprawdopodobniej chciał z nich zrobić kawę (o tym za chwilę), ale sprawę zaniedbał i o korzeniach zapomniał. Po jakimś czasie zszedł do piwnicy i przypadkiem zorientował się, że wyrastają z nich białe liście, które na dodatek są jadalne i całkiem oryginalne w smaku, choć trochę gorzkie. Tak właśnie miała powstać cykoria sałatowa (włoska nazwa to indivia i jest to coś zupełnie innego niż radicchio!).
Sekret uprawy tej odmiany polega na tym, że musi ona rosnąć w ciemności. Jeśli dotrze do niej zbyt dużo promieni słonecznych, nabierze ona zielonego koloru i stanie się nadmiernie gorzka.
Miało być jeszcze o dość szczególnym naparze promowanym przez wielkiego małego człowieka. Już dawno temu ludzie zorientowali się, że z korzeni cykorii można przygotować napój o zbliżonej charakterystyce do kawy, która to z kolei często w historii bywała bardzo droga lub trudno dostępna. Największą popularność „kawa" z cykorii miała zdobyć za sprawą samego Napoleona, który podobno nawoływał Europejczyków do spożywania lokalnych produktów i przyczyniania się w ten sposób do ekonomicznego osłabiania Imperium Brytyjskiego. W tym właśnie celu miał popularyzować również kawę z korzeni cykorii.
A na koniec - w bonusie - będzie słynna zagadka tego samego wielkiego wodza o małym wzroście (zupełnie niezwiązana z cykorią i do tego trochę zmodyfikowana, żeby trudniej było zapytać wujka Google o pomoc). Uwaga, oto ona: co to za złodziej, który kradnie nie łamiąc prawa, a pomimo tego zabiera ludziom to co dla nich najcenniejsze? Znacie odpowiedź?
Znacie czy nie, poniżej znajdziecie przepis na makaron w kremowym sosie cykoriowym z boczkiem!
Czego potrzeba?
300g makaronu Mafaldine
300g porów
300g cykorii
2-3 szalotki
2 ząbki czosnku
100g boczku
100 ml białego wina
100g śmietany 36%
Mała garść orzechów włoskich
No i co dalej?
Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek i podsmażamy na niej drobno pokrojone szalotki i czosnek
Po kilku minutach dodajemy pokrojony por i cykorię, smażymy do czasu aż całkowicie zmiękną - pod przykryciem, co jakiś czas mieszając
Przyprawiamy solą i pieprzem, dolewamy białe wino i dusimy przez około 10 minut
Na patelni obok podsmażamy boczek
2/3 warzyw przekładamy do miski, dodajemy śmietanę i miksujemy na gładki krem. Przekładamy z powrotem na patelnię i dorzucamy boczek.
Dodajemy ugotowany makaron i dokładnie mieszamy
Przekładamy na talerze, posypujemy orzechami i zajadamy bez opamiętania!