Wreszcie jest. Jagnięcina po domowemu i po mojemu (czyli duszona w czerwonym winie, oczywiście) Bardzo dobre i niestety rzadko wykorzystywane mięso...

Jest z nim praktycznie tylko jeden kłopot - zapach... bardzo specyficzny, intensywny i dla wielu osób raczej niezachęcający. Na szczęście można sobie z nim poradzić... a sposobów jest kilka - lepsze i gorsze, bardziej i mniej skuteczne.
Można spróbować wykroić cały tłuszcz, bo to on odpowiedzialny jest za ten zapach.
Zostawić mięsa na dłuższy czas w maślance - mięso kruszeje, a maślanka na zapach działa neutralizująco.
Podobno ważne jest też kiedy kupuje się jagnięcinę... najlepszy czas jest między wiosną, a jesienią (czyli dokładnie nie teraz😂).
Nie wiedziałem o tym, ale kupiłem zamrożoną... chyba miałem szczęście, bo wyszła obłędnie