Włosi zachwycają się swoimi świeżymi warzywami i owocami. Kiedyś spytałem Włocha o co chodzi, dlaczego te ich warzywa i owoce mają być lepsze lub smaczniejsze niż te z innych krajów europejskich. Pierwszym podanym przez niego argumentem było oczywiście niepowtarzalne, wyjątkowe, włoskie słońce. Drugi podany przez niego argument to sposób ich uprawy. Według mojego rozmówcy większość włoskich upraw to w zasadzie uprawy ekologiczne, bo wykorzystywanie pestycydów jest we Włoszech niedozwolone. A jak jest naprawdę?

Słońce na pewno jest bardziej intensywne niż na przykład w Polsce, ale czy tak bardzo różni się od słońca w Hiszpanii, Portugalii czy Chorwacji? A pestycydy? Według agencji Eurostat pod tym względem Włochy rzeczywiście są w Europie wyjątkowe... tylko, że nie do końca w taki sposób jaki sugerował wspomniany Włoch. Wykorzystanie pestycydów we Włoszech jest dozwolone, ale stosunkowo szybko maleje - spadło o 15% w ciągu ostatnich 5 lat (i to jest o tyle wyjątkowe, że mniej więcej o tyle samo wzrosło ono w tym czasie w Polsce).
No i super, tylko pomimo tego spadku, Włochy cały czas są w Europejskiej czołówce i tylko Hiszpania może się pod tym względem z nimi równać. W Polsce pestycydów wprawdzie wykorzystuje się coraz więcej, ale ciągle mniej więcej 5 razy mniej niż w każdym z tych południowych krajów.
A zatem dlaczego te Włoskie warzywa i owoce mają być tak wyjątkowe?
U nas dzisiaj frittata di verdure al forno, czyli jajka z warzywami, ale tymi polskimi.
Czego potrzeba?
6 jajek
1 czerwona papryka
1 zielona papryka
1 niewielki por
Pęczek pietruszki
Garść pomidorków koktajlowych
1 marchewka
Trochę Parmigiano Reggiano do posypania
No i co dalej?
Wszystkie warzywa kroimy na drobne kawałki i wrzucamy do miski
Dodajemy jajka, wszystko mieszamy i przyprawiamy solą
Przelewamy całość do pojemnika jak do tarty, posypujemy parmezanem i wrzucamy do pieca na 30 min (180°C)
Wyjmujemy z pieca i zajadamy bez opamiętania!