Dorsz pieczony z porem i mozzarellą - jedzcie dorsze, bo są rzeczy gorsze!
Za czasów poprzedniego ustroju dorsze konsekwentnie zyskiwały złą sławę ryb gorszego rodzaju. To właśnie wtedy rozpowszechniło się powiedzenie „jedzcie dorsze, bo są rzeczy gorsze”, a w wersji bardziej dosadnej „jedzcie dorsze, gówno gorsze!”

Były to stwierdzenia bardzo niesprawiedliwe i nie wiadomo tak naprawdę w czym miały swoje podłoże. W każdym razie w tym samym czasie w wielu krajach trudno byłoby sobie wyobrazić życie bez tej ryby i wystarczy tu wspomnieć Portugalię i ich narodowy przysmak bacalhau, czy nawet kraje skandynawskie ze szczególnym uwzględnieniem Islandii, która o dorsza prowadziła trzy wojny z Imperium Brytyjskim! Na szczęście system i czasy się zmieniły, a Polacy znowu bardzo chętnie zajadają się dorszem!
A wiecie, że jest w ciągu roku pewien okres, w którym dorsze są najsmaczniejsze? Chodzi mi w szczególności o dostępnego u nas Norweskiego Dorsza Zimowego, który najlepiej smakuje w okresie od stycznia do kwietnia. To właśnie skreia (co w języku norweskim oznacza „wędrowiec”) jest wyjątkowo pyszny w tym okresie, a wynika to bezpośrednio z jego natury. Ten rodzaj dorsza dojrzewa za kołem podbiegunowym, w bardzo czystym i mroźnym Morzu Arktycznym, a kiedy osiąga wiek pięciu lat rozpoczyna wędrówkę w kierunku północnych wybrzeży Norwegii. Po przebyciu około 600 kilometrów jest tu odławiany (pomiędzy styczniem a kwietniem) i trafia na talerze amatorów jego wspaniałego mięsa. Tradycja ta sięga czasów Wikingów, którzy już około tysiąc lat temu eksportowali suszone mięso skrei!

Czego potrzeba?
700g polędwicy z Norweskiego Dorsza Zimowego
4 pory
150g startego sera mozzarella
250 ml śmietany 36%
Butelka białego wina (250 ml do przepisu, reszta do wypicia)
Pęczek świeżego koperku
Sok z połowy cytryny
Gałka muszkatołowa
Masło do smażenia
No i co dalej?
Polędwice z dorsza płuczemy i osuszamy
Na patelni rozpuszczamy masło i podsmażamy na nim pokrojone pory (tylko jasne części)
Przyprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową, dolewamy sok z cytryny i wino i dusimy przez około 20 minut
Pory przekładamy do żaroodpornego naczynia, układamy na nich polędwicę z dorsza i przykrywamy mieszanką startego sera mozzarella i śmietany
Pieczemy w 180°C przez około 20-25 minut
Wyjmujemy z pieca, posypujemy koperkiem i zajadamy bez opamiętania!