Jestem pewna, że ten kto wymyślił powiedzenie „przez żołądek do serca” zajadał wówczas TO brownies. Proste, pyszne i zawsze zrobi wrażenie. Nie da się go zepsuć, zawsze smakuje i zaspokoi apetyt największych czekoladowych smakoszy. O tak - czekolady tu waćpaństwo znajdą sporo.


Co potrzeba?
55g suszonych daktyli
55g suszonych śliwek
50ml soku jabłkowego
4 jajka
300g cukru trzcinowego
1/2 laski wanilii
3 kopiaste łyżki kakao
180g mąki pszennej
100g czekolady deserowej
No i co dalej?
Do rondla wrzucamy posiekane daktyle i śliwki i zalewamy sokiem jabłkowym. Dodajemy nasiona z połowy laski wanilii i gotujemy pod przykryciem na małym ogniu przez ok 10min. Blendujemy na gładką masę i odstawiamy do ostygnięcia.
Do schłodzonej masy owocowej dodajemy jajka, cukier, przesianą mąkę i kakao i dokładnie mieszamy. Na koniec dodajemy startą czekoladę i starannie mieszamy.
Tak przygotowaną masę przekładamy do formy wyłożonej pergaminem. Pieczemy 25-30min w 180st C.

Ciasto można polać polewą czekoladową, bądź lukrem, choć doskonałe jest i bez tego;)
SMACZNEGO!